Dla każdego tłumacza kontakt z klientami o różnych charakterach to codzienność i niemal podstawa w tym biznesie. Czasem komunikacja przebiega bez problemów, jednak często pojawiają się „zgrzyty”. Co zrobić, by komunikacja na linii tłumacz – klient sprawnie się układała? Do jakich zasad się stosować? Na te pytania odpowiemy w poniższym artykule.
Najczęściej klient, który chce skorzystać z usług tłumacza, kontaktuje się z nim mailowo. Niestety zdarza się, że w treści maila znajduje się jedynie lakoniczny opis tekstu do przetłumaczenia oraz pytanie o cenę zlecenia. Już podczas pierwszego kontaktu klient do maila powinien dołączyć tekst, ponieważ to na jego podstawie tłumacz określa czas realizacji zlecenia oraz jego cenę, a przecież tego klient chce się dowiedzieć jak najszybciej.
W momencie kiedy tłumacz otrzymuje maila bez dołączonego tekstu, zarówno on, jak i klient jest zmuszony tracić czas na dodatkową korespondencję dotyczącą tekstu.
Jak już wyżej zostało wspomniane, klienci pytanie o cenę tłumaczenia zadają już podczas pierwszego kontaktu, dlatego warto od razu na wstępie wyjaśnić klientowi, w oparciu o co się rozliczamy. Oczywiście każde tłumaczenie jest wyceniane indywidualnie, jednak warto zaznaczyć, że zaczynamy od określonej stawki np. za słowo.
W tłumaczeniach poświadczonych powszechnym działaniem jest podawanie stawki za stronę rozliczeniową, czyli x znaków ze spacjami. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku innych tłumaczeń (specjalistyczne, ustne itd.) – te rozliczane są za słowa. Pierwsze oznaki tego trendu mogliśmy zaobserwować już 10 lat temu. Był on spowodowany rozwojem oprogramowania, który wspomaga pracę tłumacza. Mimo tego, że wiele biur tłumaczeniowych w Polsce rozlicza się jeszcze według starego systemu, czyli za znaki, colltra podążając za światowymi trendami, stosuje najnowszą formę rozliczenia za słowa.
Zdarza się, że klienci przysyłają tekst z adnotacją, że jest w nim sporo powtórzeń, których nie ma potrzeby tłumaczyć, gdyż on/ona samodzielnie je uzupełni, na podstawie przetłumaczonego tekstu. Każdy klient przed wysłaniem takiej informacji w mailu powinien się chwilę zastanowić: czy tłumacz ma czas na wyszukiwanie w tekście powtarzających się fraz lub słów? Wierzcie nam, że nie. Otrzymując tekst, tłumacz przetłumaczy go w całości. Jeśli więc zauważycie, że w Waszym tekście zdarzają się powtórzenia, warto przed wysłaniem go do tłumacza, samodzielnie tekst przeredagować.
Często spotykaną praktyką jest wysyłanie przez klienta wiadomości do kilku tłumaczy jednocześnie. Oczywiście każdy ma do tego prawo. Warto porównać oferty i sprawdzić, która z nich jest najbardziej opłacalna lub gdzie zlecenie zostanie najszybciej wykonane.
Należy pamiętać, że przygotowanie wyceny zajmuje sporo czasu nawet w przypadku mniejszych zleceń, dlatego warto po wybraniu tłumacza, który przetłumaczy tekst, poinformować pozostałych, że oferta jest nieaktualna.
Obydwie strony, czyli klient i tłumacz, powinny dbać o to, by współpraca, jak i komunikacja przebiegały bez zarzutów. Tym kierujemy się w naszej pracy, niezależnie od tego, czy staniemy przed wyzwaniem przetłumaczenia tekstu na angielski, czy tłumaczenia rosyjski. Katowice, Gliwice – jeśli chcecie współpracować z profesjonalnymi tłumaczami, zapraszamy do naszych oddziałów.